Czy RCD zadziała w każdej instalacji?
- ELEKTRYK Bielsko.pl

- 9 lis
- 1 minut(y) czytania

Aby instalacja elektryczna mogła prawidłowo współpracować z wyłącznikiem różnicowoprądowym (RCD), musi być odpowiednio zaprojektowana i wykonana zgodnie z zasadami ochrony przeciwporażeniowej. Oto najważniejsze wymagania i warunki:
Układ sieciowy – wyłączniki różnicowoprądowe stosuje się głównie w układach TT i TN-S (gdzie przewód ochronny PE jest oddzielony od przewodu neutralnego N). W układzie TN-C, w którym funkcję przewodu ochronnego i neutralnego pełni jeden przewód (PEN), RCD nie może być stosowany – konieczne jest wcześniejsze rozdzielenie tego przewodu na PE i N.
Właściwe podłączenie przewodów – wszystkie przewody prądowe (fazowe i neutralny) muszą przechodzić przez wyłącznik różnicowoprądowy. Przewód ochronny (PE) nie może być przez niego prowadzony, ponieważ służy tylko do ochrony i nie przenosi prądu roboczego.
Poprawny rozdział N i PE – za wyłącznikiem RCD nie wolno łączyć przewodu neutralnego z ochronnym. Takie połączenie powodowałoby błędne zadziałania wyłącznika lub uniemożliwiało jego prawidłową pracę.
Dobór parametrów – należy dobrać RCD odpowiednio do rodzaju obwodu:
czułość 30 mA – ochrona przed porażeniem (typowa dla gniazd i obwodów domowych),
100 lub 300 mA – ochrona przeciwpożarowa lub selektywna,
typ urządzenia (AC, A, B) zależnie od rodzaju prądu upływu (sinusoidalny, pulsujący, stały).
Prawidłowe uziemienie instalacji – skuteczny system uziemiający jest niezbędny, by prądy upływowe mogły bezpiecznie odpłynąć do ziemi, a RCD mógł zadziałać.
Testowanie – po zamontowaniu i okresowo w trakcie eksploatacji należy sprawdzać działanie wyłącznika przyciskiem TEST (zazwyczaj raz w miesiącu), aby upewnić się, że mechanizm jest sprawny.
Podsumowując – instalacja musi być czteroprzewodowa (L, N, PE, ewentualnie L2, L3 w przypadku trójfaz), z oddzielonym przewodem ochronnym, prawidłowo uziemiona i zaprojektowana zgodnie z zasadami układów TN-S lub TT. Tylko wtedy wyłącznik różnicowoprądowy spełni swoją funkcję ochronną.





Komentarze